Absolwenci UMB

To był zjazd wyjątkowy pod każdym względem – pełen emocji, wzruszeń i spotkań po latach. Stanowił piękne zwieńczenie obchodów 75-lecia Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i jednocześnie potwierdzenie tego, o czym często mówimy: że siłą i sercem UMB są ludzie.

Wydarzenie rozpoczęło się już przed południem (3 października 2025 r.) wraz z Uroczystą Inauguracją Roku Akademickiego 2025/2026 w Operze i Filharmonii Podlaskiej, na którą absolwenci zostali serdecznie zaproszeni i licznie zaszczycili ceremonię swoją obecnością. Potem było tylko piękniej. Na absolwentów czekały specjalnie przygotowane spacery historyczne wraz ze zwiedzaniem Muzeum Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i Pałacu Branickich.

Jeszcze tego samego dnia, wieczorem, rozpoczęła się część poświęcona już tylko absolwentom, czyli ludziom, którzy budowali UMB (wcześniej AMB) - nierzadko dosłownie, własnymi rękoma. Blisko 200 osób z różnych roczników spotkało się w Auli Magna Pałacu Branickich. Wieczór jubileuszowy pt. "Wspomnień czar" – jak to zwykle bywa w tak emocjonalnych okolicznościach – rozpoczął się z lekkim opóźnieniem. Trudno było bowiem przerwać falę uścisków, rozmów i wspomnień. Nic dziwnego – niektórzy z uczestników spotkali się po raz pierwszy po kilkudziesięciu latach.

Spotkanie pokoleń

Czy pamiętają Państwo, czy wcześniej w naszej Uczelni odbył się zjazd jej absolwentów jako wydarzenie całej społeczności akademickiej? – rozpoczął spotkanie Rektor UMB prof. Marcin Moniuszko. Jak się okazało, było to pytanie bardzo zasadne. Zjazdy poszczególnych roczników odbywają się w UMB regularnie, podobnie jak spotkania absolwentów mieszkających w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Jednak nikt nie potrafił sobie przypomnieć, by kiedykolwiek wcześniej odbył się ogólnouczelniany Zjazd Absolwentów – a więc to wydarzenie było pierwszym w historii.

Rektor Moniuszko zwrócił się do absolwentów ze słowami zachęty, by nadal tworzyli historię uczelni i dzielili się swoimi wspomnieniami. Nie zapominajcie o UMB. Twórzcie ją dalej – również poprzez wspomnienia, które warto przekazać następnym pokoleniom. Zapraszamy do nadsyłania swoich historii na adres: medyk@umb.edu.pl

Wieczór miał charakter symbolicznej podróży w czasie. W archiwach Polskiego Radia udało się odnaleźć wywiad z pierwszym rektorem AMB, prof. Tadeuszem Kielanowskim, który został po raz pierwszy po latach odtworzony publicznie (fragment audycji Programu 1 PR „Wizerunki ludzi myślących” 1972r.). Z kolei w archiwach Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych odnaleźliśmy nagrania z odbudowywanego po wojnie Białegostoku i … Pałacu Branickich, na którego fasadzie już w 1950 roku zawisła tabliczka Akademia Lekarska. Dodatkowo dzięki „współpracy” z AI udało się ożywić zdjęcia z uczelnianego archiwum i tak powstał film "Uczelnię budowali ludzie". Goście usłyszeli także zarejestrowane przez Biuro Komunikacji i Popularyzacji Nauki wzruszające wywiady z pierwszymi absolwentami, którzy tworzyli fundamenty uczelni.

Spotkanie uświetnił energetyczny koncert „Gospel Mass” Roberta Raya w wykonaniu Chóru Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku – chóru, który powstał jako jedna z pierwszych organizacji studenckich tuż po założeniu uczelni, w 1951 roku.

Przed Aulą Magna można było również zobaczyć wystawę, która ukazywała UMB dawniej i dziś: „Historia – ludzie – nauka -przyszłość”. Cieszyła się ogromnym zainteresowaniem – podobnie jak jubileuszowe wydanie „Medyka Białostockiego”, które absolwenci dosłownie rozchwytywali z uśmiechem mówiąc, że egzemplarze powędrują do przyjaciół w Stanach Zjednoczonych czy innych, odległych zakątkach Polski, skąd przybyli na Zjazd. Wieczór zakończył nastrojowy koktajl przy dźwiękach muzyki na żywo w pałacowych wnętrzach.

Sentymentalna podróż w czasie

W sobotę (4 października) absolwenci ruszyli z kolei szlakiem wspomnień – odwiedzając miejsca, które kiedyś były sceną ich naukowych zmagań i najlepszych chwil studenckiego życia.

Zaglądali do pierwszych sali wykładowych uczelni, a także do Zakładu Anatomii, gdzie wielu z nich po latach znów stanęło „do szpilek”. Nie mogło zabraknąć wizyty w legendarnym audytorium im. prof. Karola Buluka, znanym wszystkim studentom jako „Beczka” – to była część „Spaceru szlakiem dawnych kolokwiów i egzaminów”, który zorganizowało Muzeum Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku i Pałacu Branickich.

W międzyczasie na absolwentów czekały kolejne atrakcje: coś słodkiego w Klubie Studenckim CoNieCo, możliwość nagrania wspomnień w najstarszej akademickiej rozgłośni w Polsce – Radiosuple oraz zwiedzanie Biblioteki Głównej UMB, gdzie można było zajrzeć m.in. do dawnych pokoi Izabeli Branickiej. W Auli Magna wybrzmiały archiwalne nagrania koncertów Chóru UMB, a wielu absolwentów spotkało tam dawnych przyjaciół chórzystów. We wszystkich tych miejscach absolwentów z otwartymi ramionami witali obecni studenci UMB, związani kolejno z Chórem, Klubem CoNieCo i Radiosupłem. Były wspomnienia studenckiego życia, śmiech, wspólne śpiewanie, wzruszające wpisy do ksiąg pamiątkowych.

Jak mówili przekornie absolwenci: studia były efektem ubocznym, najważniejsze były próby (w Chórze), audycje (w Radiosuple), spotkania literackie i występy (w CoNieCo)...

Chciałam jak najszybciej zdać egzaminy i kolokwia, bo trzeba było biec na próbę Chóru, to było najważniejsze. Ta wspólnota. Byliśmy dla siebie jak rodzina i nadal jesteśmy. Spotykamy się jak tylko możemy, jakby czas się zatrzymał – wspominała dr Małgorzata Kinalska, absolwentka UMB na stałe mieszkająca w Stanach Zjednoczonych.

W godzinach popołudniowych odbyło się zebranie grupy inicjatywnej, która rozpoczęła prace nad powołaniem Stowarzyszenia/Klubu Absolwentów Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku – organizacji, która ma na nowo połączyć wszystkich, dla których AMB i UMB to ważna część życia.

Finał w „Herkulesach”

Zwieńczeniem Zjazdu była taneczna impreza absolwentów w kultowym klubie Herkulesy. Wszystko działo się zgodnie z hasłem zawieszonym w klubie lata temu: Ucz się dobrze, baw się dobrze. Egzamin powtórzysz, imprezy nie. Rektor prof. Marcin Moniuszko przywitał uczestników krótkim wystąpieniem, po którym rozpoczęła się prawdziwa, niekończąca się fala rozmów, wspomnień i radości.

Wszyscy zgodnie podkreślali: to miejsce nas ukształtowało– jako lekarzy i jako ludzi, a przyjaźnie, które tu zawarliśmy trwają całe życie.

A gdyby mogli wybierać uczelnię ponownie?

Bez wątpienia wybrałbym studia na UMB – odpowiada obecny na Zjeździe absolwent naszej uczelni prof. Marcin Moniuszko, rozmowę z którym znajdą Państwo na łamach najnowszego numeru Medyka Białostockiego.