Nephmadness, albo inaczej nefroszaleństwo to ogólnoświatowa akcja edukacyjna nefrologów. Bardzo poważne tematy medyczne przedstawiane są w luźniejszej niż zwykle formie, potem są poddawane dyskusji i głosowaniu. Wygrywa… fajniejszy. Wyniki trafiają do internetu.
Akcję wymyślili Amerykanie, by upowszechniać nefrologię. Pokazywać jej różnorodność, wieloaspektowość, czy wręcz jej intrygujący charakter. Naukowe pojedynki odbywają się na wzór koszykarskiej NBA. Na poszczególnych drabinkach umieszczono konkretne zagadnienia, które są omawiane przez tydzień. O ich ważności (fajności) i finalnym zwycięstwie decyduje widownia. W ostatnim tygodniu marca dyskutowano m.in. przeszczepianiu nerek, leczeniu nadciśnienia tętniczego, ocenie prawidłowego nawodnienia organizmu, czy nowinkach technologicznych w leczeniu chorób nerek przy pomocy tzw. „sztucznej nerki” W ostatnim dniu zabawy dyskutowano na temat leków przeciwbólowych i ich oddziaływaniu na nerki.
- W tej zabawie chodzi o to, że nie ma jednego autorytetu, który powie „tak ma być”. Dzięki tej różnorodności opinii oraz głosów powstają nowe pomysły i rozwiązania. Na każdy z tematów można przecież spojrzeć z różnego miejsca, każdy widzi inne zalety czy działania niepożądane. Wsłuchanie się w te głosy to szansa na znalezienie nowych dróg leczenia czy schematów postępowania - tłumaczy dr hab. Tomasz Hryszko, szef II Kliniki Nefrologii.
Na koniec zwycięskie tematy z poszczególnych dni rywalizowały o tytuł tego „naj”. W finalnym głosowaniu najważniejszym okazał się problem nawodnienia pacjentów. - Lekarze od dawna się z tym borykają. My naprawdę nie wiemy, czy nasz pacjent ma w sobie odpowiednią ilość wody, czy ma jej za mało. Przecież człowiek składa się w 60-70 proc. z wody. To kluczowy element organizmu, żeby prawidłowo funkcjonować, a my nie potrafimy go właściwie ocenić - wyjaśniał dr Hryszko.
Wyniki głosowania trafiły do portalu NephMadness 2019. Oddzielnie, już indywidualnie, swoje typy tematów mogli wskazywać także studenci i lekarze.
Akcja zakończyła się… imprezą. Był tort w kształcie dużej nerki, słodycze w kształcie nerek, żelki imitujące tabletki, kroplówki z różnymi napojami. I jeszcze balony, kula dyskotekowa, napisy z dmuchanych liter... Ale bez tańców, bo to przecież był poranek, godzina 9…
Akcja miała miejsce w marcu, bo 14 marca obchodzimy Światowy Dzień Nerki.
bdc
