Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. Historia Białegostoku zakopana pod pałacowym dziedzińcem .
  • Ostatnia zmiana 22.12.2023 przez Medyk Białostocki

    Historia Białegostoku zakopana pod pałacowym dziedzińcem

    Zakończył się drugi etap badań archeologicznych na dziedzińcu Pałacu Branickich. Kto wie, czy z powodu tego, co tam znaleziono, nie trzeba będzie wkrótce napisać nowej historii początków miasta?

    Od przeszło dwóch lat trwają prace archeologiczne na dziedzińcu paradnym Pałacu Branickich. Prace odkrywkowe poprzedzono badaniami georadarem, dlatego od razu zdecydowano o miejscu wykopów – prawy róg dziedzińca pomiędzy kolumnadą a prawym skrzydłem pałacu. Rok remu zespół prof. Macieja Karczewskiego odkopał fragment podłogi i fundamentów budynku z okresu XV-XVI wieku (odkrywka miała ok. 25 mkw. powierzchni). W tym roku znacznie poszerzono zakres prac. Początkowo odkrywka miała 500 mkw., potem podwojono jej obszar. Za prowadzone prace odpowiadał archeolog Michał Dziób z pracowni APB THOR.

    Z końcem listopada zakończono prace archeologiczne. Raz, że dalsze ich prowadzenie utrudniała już pogoda, dwa – wykonano zaplanowane prace. 

    Tajemnice

    Archeolodzy odkopali cały fundament obiektu. Ten ma wymiar 11x13 metrów, jest zbudowany z kamieni połączonych gliną i jest głęboki na 2 metry! W przeszłości był to podpiwniczony obiekt, który miał przynajmniej dwie kondygnacje. Nie znaleziono żadnych elementów konstrukcyjnych, nie ma też śladów np. pożaru. Może to świadczyć o tym, że po prostu został rozebrany.

    - To na pewno nie był jakiś zwykły budynek czy obiekt gospodarczy. Dla takich budowli nie tworzy się tak masywnych fundamentów. To było coś okazałego. Szacujemy, że powstał on w XV wieku, czyli w czasach rodu Raczko-Tabutowiczów. Konkretnie, który z członków rodu mógł być jego budowniczym, to trzeba ustalić na podstawie materiałów, które wykopaliśmy – tłumaczy Michał Dziób.

    W jednym z narożników obiektu odleziono warstwę gruzowiska. Tam odkryto wymieszane z różnych okresów ciekawe artefakty: buteleczki po lekarstwach (w okresie I wojny światowej był tu szpital polowy) i sporą liczbę zdobionych kafli piecowych (sporo z nich było uszkodzonych). Wstępne oględziny wskazują na to, że te mogły pochodzić z różnych okresów, od XV wieku (także przez późniejsze czasy Branickich). W ogóle w trakcie wykopów znaleziono sporą liczbę różnych drobnych elementów pochodzących z przeszłości (m.in. 30 monet, tzw. boratynek).

    Właśnie kafle potwierdzają również tezę o istnieniu w tym miejscu „znaczącego obiektu”. Na tak zdobne przedmioty w tamtym okresie mogły sobie pozwolić tylko naprawdę zamożne osoby. Zaś na podstawie zdobień kafli da się określić, kto był ich właścicielem. Wiele z nich ozdobionych jest różnymi ornamentami, sylwetkami zwierząt i stworów mitologicznych. Część z nich ma symbole litewskiej Pogoni czy Słupy Giedymina. Na części z nich symbole te umieszczone są obok polskiego orła.

    - Na tych kaflach przewija się historia i kontekst tego miejsca. Litewska Pogoń podkreśla związki Tabutowiczów z Księstwem Litewskim, a Pogoń z orłem królewskim świadczy o późniejszych czasach, kiedy to ówcześni właściciele Białegostoku byli już bardziej związani z Koroną – dodaje Michał Dziób.

    I jeszcze ciekawostka: znaleziony obiekt jest posadowiony na osi wschód-zachód, północ-południe, co jest typowe dla budownictwa z tamtego okresu. Pałac Branickich jest zlokalizowany inaczej. Jest przesunięty na północny wschód, południowy zachód. Być może to Branicki nakazał rozbiórkę tego obiektu? W jego fundamentach znaleziono dziury, przez które biegły rury z wodą do pałacu (zachowały się ich uchwyty).

    Dziedziniec

    Wbrew pozorom, to właśnie teraz archeologów czeka najbardziej gorący okres w pracy. A to dlatego, że dopiero teraz usiądą do biurek i będą dokładnie sprawdzać, co wykopali. Pracy jest na lata. Zwłaszcza, że kolekcja kafli może być jedną z największych tego typu w Polsce.

    - Jeżeli potwierdzą się wstępne datowania przedmiotów, które wydobyliśmy, to trochę może się zmienić wizja początków Białegostoku. Wielu historyków twierdzi, że w XV wieku była tu puszcza i co najwyżej jakaś niewielka osada. Nic specjalnego miało się tu nie dziać. A skoro już w XV wieku, pewnie w II połowie, stanął tu tego typu i rangi budynek, z tak zdobionymi piecami, to mieszkał tu nie byle kto. Co oznacza, że ten rozwój cywilizacyjny w tym miejscu był na wysokim poziomie. Dzięki czemu można przypuszczać, że w obrębie obecnego pałacu musiał być jakiś rozwinięty ośrodek, tu musiała być jakaś infrastruktura, dodatkowe budynki gospodarcze. To znaczy, że chronologia powstawania miasta musi być przesunięta na wcześniejszy okres. Obecnie historycy mają udokumentowane jedynie fakty, że ktoś od kogoś dostał tu ziemię, ktoś coś odziedziczył. Nie było do tej pory konkretów, nie wiedziano, co ci ludzie po sobie zostawili. A okazuje się, że już w XV wieku stało tu nie byle co – wyjaśnia Michał Dziób.

    Wykopaliska – pod okiem konserwatora – zostały już zabezpieczone i zasypane. Czy i jak będą w przyszłości eksponowane, to jeszcze nie zostało określone. Przywrócenie dziedzińca do pierwotnego stanu - o ile pozwoli na to pogoda – powinno nastąpić do kwietnia przyszłego roku.

    UMB ma pozwolenie na prace archeologiczne na obszarze całego dziedzińca. Z uwagi na skalę kosztów, prace pewnie będą odbywać się etapami. Jednak w chwili powstawania tego tekstu, nie ma zaplanowanych żadnych działań (przebadane miejsce było jedynym interesującym, na które wskazał georadar).

    W połowie stycznia 2024 r. Uczelnia chce zaprezentować wstępne wyniki prac badawczych, a także pokazać najcenniejsze ze znalezisk.

    - Składając wniosek o pozwolenie na prace archeologiczne do konserwatora zabytków, złożyliśmy także akces o to, by zająć się konserwacją wydobytych obiektów oraz ich ewentualną ekspozycją. Chcielibyśmy, by te przedmioty tutaj pozostały. Wstępnie zaplanowaliśmy, że możemy je pokazywać w piwnicach pod korpusem głównym pałacu. Na te potrzeby chcemy zmodernizować dwie sale – tłumaczy dr Magdalena Musakała, Kierownik Muzeum Historii Medycyny i Farmacji UMB.

    Wojciech Więcko

  • 70 LAT UMB            Logotyp Młody Medyk.