Sama zmiana wyceny procedur, bez wprowadzanych przez szpitale działań naprawczych, nie przyniesie oczekiwanego efektu - o planowanych zmianach w służbie zdrowia mówi minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Katarzyna Malinowska-Olczyk: Czego Pan Minister życzyłby szpitalowi z okazji jubileuszu 50-lecia istnienia?
Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia: - Dziękując całemu kierownictwu oraz wszystkim pracownikom za zaangażowanie oraz codzienny wysiłek i zmaganie się z niełatwymi problemami zarówno pacjentów, jak i ochrony zdrowia, życzę wytrwania w służbie drugiemu człowiekowi, satysfakcji i poczucia dobrze pełnionej misji. Życzę również dalszych sukcesów oraz zrealizowania wszystkich planów i zamierzeń związanych z pracą i rozwojem szpitala.
Jak Pan Minister ocenia realizację inwestycji „Przebudowa i rozbudowa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku”?
- Biorąc pod uwagę faktyczne, finansowe i prawne uwarunkowania towarzyszące prowadzeniu przedsięwzięcia tej rangi i na tak dużą skalę, czyli przebudowie i rozbudowie największego szpitala w tym regionie, dotychczasowy przebieg realizacji programu należy ocenić pozytywnie.
Dlaczego Pana zdaniem tylko jedna piąta szpitali klinicznych i instytutów naukowych w Polsce, w tym Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku, nie ma długów?
- Zadłużenie w części instytutów i szpitali klinicznych narasta od wielu lat. Jest to również efekt podejmowania wyłącznie doraźnych działań naprawczych, a nie głębokich zmian systemowych. W przypadku instytutów medycznych skuteczną zmianą systemową będzie na przykład rozdzielenie działalności naukowej od klinicznej oraz zaangażowania w proces zarządzania kompetentnych menadżerów. Należy również pamiętać, że jesteśmy w przededniu zmian w NFZ, które zakładają m.in. wyprowadzenie wyceny świadczeń medycznych poza Fundusz, co w konsekwencji również przyczyni się do trwałej poprawy sytuacji zarówno instytutów medycznych, jak i szpitali klinicznych. Pamiętajmy jednak, że nawet w obecnej sytuacji prawnej i ekonomicznej wiele z tych placówek radzi sobie bardzo dobrze dzięki sprawnemu i skutecznemu zarządzaniu.
Czy według Pana wdrażanie i certyfikowanie systemów zarządzania jakością, w tym programów akredytacji szpitali, ma przełożenie na dobrą kondycję finansową i rzeczywistą poprawę jakości?
- W tej chwili szpitale mogą korzystać z dwóch systemów oceny zewnętrznej - akredytacji przyznawanej przez ministra zdrowia oraz normy ISO 9001 przyznawanej przez różne niezależne podmioty działające na rynku. Oba te systemy wpływają na poprawę działania podmiotów, które dostosowały się do wskazanych w nich wymagań. Akredytacja ma jednak większe przełożenie na jakość udzielanych świadczeń, gdyż proponuje konkretne rozwiązania i narzędzia dla poprawy procesów leczniczych i diagnostycznych prowadzonych w szpitalu. Wprowadzone przez szpital standardy akredytacyjne z pewnością generują spore oszczędności, na przykład poprzez prowadzenie racjonalnej farmakoterapii, minimalizowanie zakażeń szpitalnych oraz innych zdarzeń niepożądanych występujących w szpitalu.
Jak ocenia Pan działalność USK w Białymstoku w ostatnich latach?
- Uczelnie medyczne zobowiązane są do przeprowadzania kontroli w szpitalach klinicznych oraz przekazywania do resortu zdrowia wniosków z tych kontroli. Działania restrukturyzacyjne podjęte przez szpital w Białymstoku w ostatnich latach oraz osiąganie dodatniego wyniku finansowego pozwalają na pozytywną ocenę działalności szpitala oraz daje gwarancję jego efektywnego funkcjonowania w przyszłości.
Czy stoi Pan na stanowisku, że również szpitale kliniczne mogą być prowadzone w formie spółek prawa handlowego?
- Szpitale kliniczne mogą być prowadzone przez spółki utworzone przez uczelnie medyczne. Jednakże w przeciwieństwie do innych spółek powstałych w wyniku przekształcenia, wartość nominalna udziałów albo akcji należących łącznie do uczelni medycznych nie może stanowić mniej niż 51proc. kapitału zakładowego spółki. Udziały albo akcje w tych spółkach poza uczelniami medycznymi mogą posiadać wyłącznie Skarb Państwa, jednostki samorządu terytorialnego oraz jednoosobowe spółki Skarbu Państwa o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa.
Czy jest szansa na zmianę zasad finansowania świadczeń zdrowotnych przez NFZ? Będą promowane duże regionalne ośrodki kliniczne, które oferują kompleksową opiekę?
- Powierzenie wyceny procedur medycznych nowej, niezależnej od NFZ instytucji, pozwoli na ich weryfikację. Dotychczasowa sytuacja, w której NFZ sam wycenia świadczenia medyczne, sam je kontraktuje oraz sam kontroluje nie jest rozwiązaniem optymalnym i skutecznym. Podkreślam jednak, że sama zmiana wyceny procedur bez wprowadzanych równolegle przez szpitale działań naprawczych nie przyniesie oczekiwanego efektu.
Moim celem jest również wprowadzenie takich rozwiązań, dzięki którym placówki medyczne będą zajmowały się pacjentem kompleksowo, czyli oferowały świadczenia od profilaktyki, poprzez diagnostykę do skutecznej terapii. Powinniśmy premiować efekt, czyli poprawę stanu zdrowia pacjenta, a nie tylko procedury.
Rozmawiała Katarzyna Malinowska-Olczyk