Nie lada wyróżnienie dla prof. Mariana Szamatowicza. Najpierw ponownie został radnym Sejmiku Wojewódzkiego, by potem zostać jego przewodniczącym
Prof. Szmatowicz to jeden z najbardziej znanych w świecie lekarzy pracujących w Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku. Był szefem pierwszego w Polsce zespołu, któremu udało się doprowadzić do urodzenia dziecka poczętego metodą in vitro (1987 r.).
Prócz pracy jako lekarz i naukowiec, od dłuższego czasu zajmuje się także działalnością polityczną. W poprzedniej kadencji był radnym sejmiku z ramienia SLD. W minionych wyborach startował z list Platformy Obywatelskiej. O fotel przewodniczącego musiał rywalizować z Kazimierzem Gwiazdowskim (PiS). Sejmikowa arytmetyka okazała się bezwzględna i prof. Szamatowicz z 18 głosami (PO i PSL) wygrał głosowanie.
W ostatnim swoim wywiadzie w „Medyku” zapowiadał, że jako radny chce skupić się w swojej pracy nad stanem białostockiej służby zdrowia. Chodzi zwłaszcza o potężnie zadłużony szpital wojewódzki w Białymstoku, ale też takie przygotowanie oferty zdrowotnej szpitali samorządowych, by te ze sobą wzajemnie nie konkurowały. Sporo zachodu będą wymagały też koordynacje prac zwianych z modernizacją czy to szpitla wojewódzkiego, czy też Białostockiego Centrum Onkologii, jak i pogotowia ratunkowego.
Zarząd województwa jest także efektem koalicji PO-PSL. Marszałkiem został Mieczysław Baszko (PSL), jego zastępcami zostali Anna Naszkiewicz i Maciej Żywno (oboje z PO). Do władz województwa weszli też Jerzy Leszczyński i Bogdan Dyjuk (obaj z PSL).
Według nieoficjalnych informacji wybór kandydata, zgłoszonego przez mającą większość koalicję PSL i PO, powinien przebiec gładko. Problemy mogą pojawić się przy wyborze wicemarszałków, oba te stanowiska obsadzić ma Platforma, której radni nie są do końca zgodni co do tego, kto ma je zająć.
bdc
