Około 150 osób uczestniczyło w XXIV Ogólnopolskiej Debacie Studentów Analityki Medycznej. Spotkanie odbyło się w sobotę (29 listopada 2025 r.) w Auli Magna Pałacu Branickich i zgromadziło studentów kierunku analityka medyczna z całej Polski, m.in. z Warszawy, Wrocławia, Poznania, Szczecinai diagnosty laboratoryjnego zaprosiło znakomite grono ekspertów.
Oprócz panelu dyskusyjnego w programie znalazły się także specjalistyczne warsztaty, pomagające studentom rozwijać kompetencje i zdobywać praktyczne umiejętności niezbędne na rynku pracy. Były też wykłady dotyczące m.in. roli oddziaływań elektrostatycznych i van der Waalsa w funkcjonowaniu komórek krwi i szpiku (dr hab. Małgorzata Rusak z Zakładu Diagnostyki Hematologicznej oraz dr hab. Tomasz Rusak z Zakładu Chemii Fizycznej). Przede wszystkim jednak powstało inspirujące forum wymiany doświadczeń i wizji rozwoju diagnostyki laboratoryjnej. Najważniejsze okazały się dyskusje o kierunkach zmian w zawodzie diagnosty laboratoryjnego, kształconego w polskich uczelniach na kierunku analityka medyczna.
Padały pytania o nazwę zawodu w ogóle. Istnieje samorząd, czyli Krajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych — do którego przynależność jest obowiązkowa. Diagności mają od kilku lat ustawę regulującą ich funkcjonowanie: ustawę o diagnostyce laboratoryjnej. Dalej jednak w całej Polsce kształcene odbywa się na kierunku o nazwie analityka medyczna, na pełnych 5-letnich studiach medycznych. Tymczasem na rynku edukacyjnym pojawiają się propozycje studiów podyplomowych dla magistrów biologii lub farmacji, oferowane przez uczelnie niepubliczne. Takie działania zostały skrytykowane podczas debaty przez przedstawicieli uczelni oraz Polskie Towarzystwo Diagnostyki Laboratoryjnej jako godzące w jakość kształcenia oraz reputację zawodu. Z takimi opiniami zgadzali się także dr n. med. Roland Rółkowski, konsultant wojewódzki w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej, oraz Dziekan Wydziału Farmaceutycznego UMB prof. Wojciech Miltyk i Prodziekan ds. jakości kształcenia i programów studiów prof. Milena Dąbrowska, która pracuje nad opracowaniem standardów kształcenia diagnostów laboratoryjnych w Polsce.
Prezes Towarzystwa, dr hab. n. med. Katarzyna Winsz-Szczotka, prof. Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, podkreślała podczas debaty, że za każdą probówką, za każdym „kodem kreskowym” kryje się pacjent i to on jest najważniejszy.
Emilia Zajkowska, wiceprzewodnicząca Studenckiego Towarzystwa Diagnostów Laboratoryjnych UMB, studentka piątego roku analityki medycznej, w rozmowie z „Medykiem Białostockim” mówiła: Nie żałuję, że wybrałam ten kierunek studiów. Jest nawet lepiej, niż się spodziewałam. Mam matematyczny mózg. Bardzo lubię procesy przyczynowo-skutkowe, szukanie odpowiedzi na pytanie: dlaczego? Do tego tutaj możemy pomóc pacjentom. Mamy do czynienia z materiałem biologicznym, nie tylko krwią, a materiał biologiczny jest taką zagadką. Musimy przebadać go pod różnymi kątami. Czasami odbywa się też konsultacja z lekarzem na temat zlecania jakichś badań, może poszerzenia diagnostyki w jakimś kierunku. Jeżeli pierwszy pomysł nie wypalił, szukamy tak długo, aż znajdziemy rozwiązanie. To też jest bardzo satysfakcjonujące.
Dominika Wojciechowska, przewodnicząca organizacji i studentka piątego roku analityki medycznej, pytana o zmiany w pracy diagnostów laboratoryjnych wynikające z rosnącej automatyzacji i stosowania sztucznej inteligencji, mówiła: Mam z tyłu głowy to, że sztuczna inteligencja mogłaby trochę wygryźć mnie z pracy, ale z drugiej strony ktoś tę sztuczną inteligencję musi kontrolować w laboratoriach. Być może moje kompetencje trochę będą musiały się zmienić, ale dalej to jest moje miejsce.
Uczestnicy debaty byli zgodni, że rola diagnosty laboratoryjnego pozostaje niezastąpiona. Pomimo tego, że wykorzystujemy tę technologię do uzyskiwania coraz szybciej coraz bardziej precyzyjnych wyników badań, doskonale wiemy, że kontakt człowieka z człowiekiem — diagnosty z pacjentem — jest nie do przecenienia. Diagnosta laboratoryjny jako osoba, która wykonuje badania, analizuje je i autoryzuje wyniki, będzie także współtworzył zespoły diagnostyczno-terapeutyczne. Na podstawie pracy całego zespołu będzie można postawić diagnozę i przywrócić pacjenta do zdrowia — podsumowała Prezes Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej.
Rolę pracy całego zespołu medyczneg w opiece nad pacjentem podkreślał też podczas wydarzenia Rektor Uniwersytetu Medycznego w BIałymstoku prof. Marcin Moniuszko.












