Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. Restrykcyjne badania na zwierzętach .
  • Ostatnia zmiana 06.07.2015 przez Medyk Białostocki

    Restrykcyjne badania na zwierzętach

    W końcu maja weszła w życie nowa ustawa o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych. Nowe regulacje znacząco ograniczają możliwości eksperymentowania na zwierzętach.

    Już sam tytuł ustawy pokazuje zmianę filozofii w podejściu do dobrostanu zwierząt. Obowiązująca dotychczas ustawa dotyczyła doświadczeń na zwierzętach, zaś nowy przyjęty przez parlament dokument mówi o ich ochronie i dobrostanie.

    Unijne regulacje

    Autorzy ustawy wiele wzorców czerpali z unijnych przepisów. W Europie bowiem wykonuje się coraz mniej eksperymentów na zwierzętach. Powszechniejsze są bowiem alternatywne metody badań. Ustawa wprowadza również większą kontrolę nad prowadzonymi doświadczeniami minimalizując ilość eksperymentów, ale też ból i stres zwierząt. Narzuca także dużo większy niż do tej pory poziom sprawozdawczości.

    – Udało się osiągnąć jednocześnie dwie bardzo ważne kwestie. Z jednej strony chronimy zwierzęta przed niepotrzebnym cierpieniem, a z drugiej strony rozwój nauki i postęp medycyny nie zostaje zahamowany i będzie dalej się rozwijać – komentowała treść ustawy tuż po jej uchwaleniu przez Sejm prof. Lena Kolarska-Bobińska, minister nauki.

    Zgodnie z przyjętą ustawą zabronione będzie przeprowadzanie procedur związanych z dotkliwym i długotrwałym bólem, którego nie można złagodzić [takie badania można przeprowadzać na ludziach – red.]. Badania z wykorzystywaniem zwierząt dzikich i bezdomnych będą z kolei prowadzone tylko w wyjątkowych i uzasadnionych sytuacjach. Nie będzie można przeprowadzać również procedur, które uniemożliwiłyby zwierzętom wydawanie głosu czy inne sposoby okazywania bólu. Eksperymenty z udziałem zwierząt mogą odbywać się tylko wtedy, gdy nie ma innej alternatywy.

    Ustawa określa, że doświadczenia wykonuje się tylko na żywych zwierzętach. Sam fakt przeprowadzania eksperymentu na martwym zwierzęciu lub pobranie od niego tkanek i późniejsze badania nad nimi, nie są doświadczeniem na zwierzętach w myśl ustawy. Jednakże trzeba będzie maksymalnie wykorzystywać tkanki z zabitych zwierząt, łącznie z ich rozdysponowaniem wśród innych ośrodków badawczych.

    Ustawa zabrania czekać na śmierć zwierzęcia np. w chorobach onkologicznych. Naukowiec musi określić, kiedy eksperyment jest zakończony, kiedy jest granica bólu i uśmiercić zwierzę.

    Komisje etyczne

    Bardzo ważna zmiana zaszła też w systemie kontroli nad tego typu badaniami. Zgodnie z nowym prawem zgód na prowadzenie projektów wymagających doświadczeń na zwierzętach będą udzielały komisje etyczne: 15-osobowa krajowa i 12-osobowe lokalne. W komisjach zasiądą przedstawiciele nauk biologicznych i pokrewnych (6 osób), nauk humanistycznych (prawnicy lub etycy – 3 osoby), a także przedstawiciele organizacji związanych z ochroną zwierząt (NGO) i organizacji praw pacjentów (w sumie 3 osoby, ale co najmniej jedna z organizacji pacjenckich).

    Aby zgoda komisji na przeprowadzenie eksperymentu została wydana, musi za nią zagłosować 2/3 jej członków.

    - Chodzi o to, by wartość naukowa planowanych eksperymentów usprawiedliwiała ich wykonanie również z punktu widzenia humanistów i obrońców zwierząt – tłumaczy minister Lena Kolarska-Bobińska.

    Od decyzji lokalnej komisji można się odwołać do komisji krajowej.

    Jednocześnie organizacje zajmujące się ochroną zwierząt będą mogły występować w imieniu zwierząt w sądach - np. w sytuacji, kiedy zwierzęta zostaną wykorzystane bez specjalnego zezwolenia albo kiedy użytkownik - wbrew przepisom - narazi je na niepotrzebny ból, cierpienie lub trwałe uszkodzenie organizmu.

    Więzienie za cierpienie zwierząt

    Nowa ustawa wymaga, by wszystkie osoby wykonujące co tej pory eksperymenty na zwierzętach uzyskały na nowo stosowne zezwolenia. Koniecznie w tym celu muszą zaliczyć cykl szkoleń (trwają ok. tygodnia).

    Wyjątkiem są sytuacje, kiedy badania rozpoczęto przed wprowadzeniem ustawy. Jednakże okres przejściowy trwa do tylko 2017 r.

    Złamanie nowych przepisów oznacza dotkliwe kary, z karą więzienia do 3 lat włącznie. Najniższy poziom kary to mandat. Ten będzie wystawiany imiennie, konkretnej osobie która zawiniła, a nie jednostce. Jednostka badawcza za zaniedbania będzie mogła być ukarana karą administracyjną w kwocie do 50 tys. zł. W sytuacji recydywy i nie usunięcia wskazanych przez kontrolerów nadużyć, cała jednostka badawcza i cały jej zespół traci wszystkie uprawnienia do eksperymentów na zwierzętach. I to nawet w sytuacji, gdy chodzi tylko np. o jeden zespół badawczy.

    Naukowcy przeciwni

    Nowa ustawa wprowadziła ogromne poruszenie w świecie nauki. Badacze zajmujący się takimi rodzajami badań są przekonani, że spowoduje to katastrofalne ograniczenie rozwoju polskich nauk biomedycznych i rolniczych.

    Wiele niepokoju budzi fakt, że komisje etyczne mają się w połowie składać z osób spoza kręgów naukowych oraz środowisk publicznie podważających zasadność eksperymentów nad zwierzętami. Może to oznaczać niemożność osiągnięcia zgody na doświadczenia (wymagane jest 2/3 pozytywnych głosów).

    Naukowcy protestują też przeciw zapisom ograniczającym wykorzystanie w procedurach badawczych zwierząt dzikich. To może oznaczać uniemożliwienie prowadzenia części badań ekologicznych nad gatunkami zwierząt ważnymi z punktu widzenia poznawczego i aplikacyjnego.

    - Rozwój współczesnej biomedycyny nie mógłby się dokonać bez badań na zwierzętach. Przykładem najnowszych sukcesów, które stały się dzięki nim możliwe, są dokonania wrocławskich neurochirurgów dające nadzieję na opracowanie skutecznej terapii uszkodzeń rdzenia kręgowego, czy też uratowanie skrajnie wyziębionego dziecka przez zespół lekarzy z Krakowa. W świetle proponowanych rozwiązań ustawowych, dalsze rozwijanie opracowanych przez nich metod leczenia będzie uzależnione od aprobaty osób niemających wiedzy biomedycznej. Osoby te będą również decydować o przyszłości sektorów gospodarki polskiej związanych z naukami biologicznymi i rolniczymi – napisali w liście do prezydenta RP prof. Adam Zięcik, Wiceprezes PAN oraz prof. Stefan Malepszy, Przewodniczący Rady Kuratorów Wydziału Nauk Biologicznych i Rolniczych PAN.

     

    bdc

  • 70 LAT UMB            Logotyp Młody Medyk.