Uniwersytet Medyczny w Białymstoku. Aktualności.
  • Aktualności

    Ultranowoczesne systemy robotyczne w Klinice Neurochirurgii USK ze środków z KPO

    22.12.2025 14:09
    Autor: Biuro Komunikacji i Popularyzacji Nauki
    Lekarze z Kliniki Neurochirurgii USK wkraczają na nowy poziom leczenia operacyjnego dzięki dostępowi do dwóch nowoczesnych, zaawansowanych systemów robotycznych. Urządzenia zostały zakupione ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Ich wykorzystanie pozwala na zwiększenie precyzji zabiegów, ograniczenie ryzyka błędu chirurgicznego oraz skrócenie czasu trwania operacji.

     

    Na jedną z sal operacyjnych Kliniki Neurochirurgii już kilka dni temu trafił pierwszy system robotyczny, prawdziwe „kombo”: tomograf komputerowy z oprzyrządowaniem śródoperacyjnym do obrazowania głowy i kręgosłupa. Ten robotyczny tomograf jest sprzężony z robotem chirurgicznym, nawigacją neurochirurgiczną i specjalnym ultrasonografem. Wkrótce montowany będzie drugi, bardzo zawansowany robot z trzydziestoma skrzyniami narzędzi operacyjnych. Będzie on wykorzystywany między innymi do operacji onkologicznych kręgosłupa, a także do operacji mózgu, jak np. biopsje zmian położonych w obrębie głębokich struktur mózgu czy implantacji elektrod do głębokiej stymulacji mózgu (DBS) stosowanych m. in. w leczeniu choroby Parkinsona. Jak mówią neurochirurdzy, ten sprzęt pozwoli im na jeszcze większą precyzję poruszania się w obrębie mózgu, pozwoli zmniejszyć ryzyko popełnienia błędu chirurgicznego i skrócić czas operacji.

     

    Wkraczamy nie w XXI, a wręcz w XXII wiek – mówił dziś podczas konferencji prasowej dr hab. Tomasz Łysoń, kierownik Kliniki Neurochirurgii w USK w Białymstoku. To jest przeskok technologiczny, rodzaj przewrotu kopernikańskiego. Oczywiście, to nie jest tak, że te roboty stawiamy i od razu oba systemy będziemy wykorzystywać na 100 procent. Potrzebne jest szkolenie z różnych zakresów. Dwóch kolegów z naszego ośrodka właśnie pojechało do Stanów Zjednoczonych, aby szkolić się w operacjach głowy. Proces szkolenia będzie dość długi, bo nie da się tego wdrożyć czytając tylko instrukcję.

     

    Neurochirurdzy przyznają, że roboty w neurochirurgii to zupełnie co innego, niż np. stosowane w chirurgii ogólnej roboty Da Vinci. Roboty neurochirurgiczne nie wykonują zabiegu samodzielnie ani nie zastępują chirurga. Działają jako systemy celujące, nawigacyjne, stabilizatory ruchu, precyzyjne ramiona pozycjonujące narzędzia według zaplanowanej trajektorii - w przeciwieństwie do systemu da Vinci, który jest systemem telemanipulacyjnym (chirurg siedzi przy konsoli i steruje robotycznymi ramionami, które wykonują ruchy w polu operacyjnym).

     

    Jak działają te urządzenia?
    • Planowanie: Chirurg tworzy wirtualny model kręgosłupa lub mózgu z obrazów TK/MR lub RTG-3D i planuje trasę narzędzi – wykonuje wirtualnie operacje na monitorze komputera. Dzięki całemu systemowi neurochirurdzy już przed zabiegiem będą wiedzieć, jakie implanty mają być zastosowane, jak się zmieni kręgosłup, jaki będzie jego kształt po założeniu konkretnego implantu, jak te śruby będą wprowadzone, którędy, jak mają być długie i grube. Całą operację mogą zaplanować na „sucho”, by potem zrealizować wszystko z pomocą robota.
    • Wspomaganie śródoperacyjne: Robot prowadzi instrumenty chirurgiczne po zaplanowanych przed operacją trajektoriach, śledząc ich pozycję w czasie rzeczywistym, omijając wrażliwe struktury.
    • Precyzja: Zapewnia dokładność (w ułamkach milimetra) trudną do uzyskania z zastosowaniem tradycyjnych metod, co jest kluczowe w trudno dostępnych, głęboko położonych miejscach.

     

    W skład systemów robotycznych neurochirurgicznych wchodzi wiele współpracujących ze sobą urządzeń. Są to m.in. urządzenia do diagnostyki (jak robotyczny tomograf śródoperacyjny), urządzenia robotyczne obsługujące optykę operacyjną, czyli mikroskopy lub egzoskopy umieszczone na ramieniu robota oraz urządzenia celujące obsługujące narzędzia operacyjne.

     

    Dodatkowo specjalne gogle umożliwiają wprowadzenie na sale operacyjną elementów rozszerzonej, wirtualnej rzeczywistości
    Taki robot w egzoskopie powoduje to, że my możemy w sposób cyfrowy obsługiwać układy optyczne powiększające pole operacyjne – tłumaczy dr hab. Tomasz Łysoń.

     

    Z kolei inne ramiona robotyczne działają na zasadzie precyzyjnych celowników, które pozwolą trafić w dokładnie w zaplanowane miejsce.
    Robot pozwala nam z ogromną precyzją trafić dokładnie w ten zaplanowany cel w głębokich obszarach mózgu – mówi doc. Łysoń. I to możemy wykorzystywać, żeby pobierać biopsję, leczyć choroby takie jak choroba Parkinsona, czy też wprowadzać elektrody do diagnostyki padaczki. Zakupione roboty również posłużą do przeprowadzania operacji w obrębie kręgosłupa. Planowanie zabiegu odbywa się zanim przystąpimy do operacji, a robot pozwala z ogromną precyzją realizować plan implantacji śrub czy implantów międzytrzonowych różnego typu. Jeden z tych robotów pozwala przeprowadzać operacje na kręgosłupie z dostępu tylnego, klasycznego (od strony pleców), ale również ma oprogramowanie do tego, żeby zakładać implanty od strony brzucha, więc to też jest dodatkowy element.

     

    Już od lat neurochirurdzy korzystają z neurochirurgicznego GPS jakim jest neuronawigacja, teraz będą mieć coś, co troszkę można porównać do taksówek bez kierowcy, które już jeżdżą w USA czy Chinach. Taką „taksówką” będzie także śródoperacyjny tomograf, który będzie poruszał się po sali „bez kierowcy”. Sam ustawi się w pozycji umożliwiającej wykonanie odpowiedniego skanu.

     

    Jeżeli mamy do dyspozycji jedynie system do nawigacji, to chirurg porusza narzędziami, które mają specjalny znacznik. To chirurg musi wykazać się precyzją i trafić w zaplanowany cel - tłumaczy doc. Łysoń. Natomiast robot zastępuje rękę chirurga. I robi to z niesamowitą precyzją, w sposób absolutnie powtarzalny. Przy każdej operacji planujemy sobie jakąś trajektorię wprowadzania narzędzia, ale kiedy robi to człowiek, zawsze możliwe są drobne odchylenia. W przypadku robota precyzja jest zegarmistrzowska. A to jest bardzo ważne np. przy operacjach w kręgosłupie szyjnym, gdzie są drobniutkie kości, a śruby są odpowiednio duże. Tylko trzeba powiedzieć jasno: my tego robota musimy absolutnie pilnować, nadzorować i odpowiedzialność leży po naszej stronie.

     

    Z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku otrzymał prawie 80 mln zł. Spośród wszystkich klinik największym beneficjentem jest właśnie Klinika Neurochirurgii – na blok operacyjny tej kliniki trafi sprzęt za prawie 17 mln zł. Robotyczny śródoperacyjny tomograf komputerowy z oprzyrządowaniem kosztował prawie 6 mln zł, zaś platforma do robotycznej nawigacji chirurgicznej z wyposażeniem prawie 7 mln zł.

     

    Klinika Neurochirurgii jest jedyną placówką o tej specjalności w makroregionie. Tu diagnozowani i leczeni są pacjenci z guzami nowotworowymi mózgu (glejaki, oponiaki) oraz guzami rdzenia i podstawy czaszki (np. guzy przysadki). Rocznie wykonuje się około 2500 operacji neurochirurgicznych na 4 salach operacyjnych. Białostocki ośrodek jest również znany w Polsce z tego, że specjalizuje się w operacjach endoskopowych mózgu – wykonywanych przez oczodół i nos.

     

    Powrót